[Z druhem Łukaszem Kostrzewą, drużynowym 209 D.H. i członkeim Komendy Hufca ZHP Otwock rozmawia Perkun]
Jak i kiedy trafiłeś do harcerstwa?
Mój kolega-ministrant, który dziś ma niestety problemy z narkotykami, zaprosił mnie na zbiórkę zuchową do Siśki. To było po prostu tak, zwyczajnie.
Co zawdzięczasz harcerstwu?
Pierwszy samodzielny wyjazd, pierwszą dziewczynę, druga , trzecią no i tę ostatnią. A tak na serio, to przede wszystkim pewność siebie, umiejętność komunikowania się z ludźmi i wielu przyjaciół.
Stosunkowo od niedawna prowadzisz drużynę harcerską jak czujesz się w roli drużynowego?
Chyba dobrze, choć to bardzo odpowiedzialna funkcja. Trzydziestka bezlitosnych dzieciaków patrzy na każdy ruch. Jesteś dla nich na początku tylko panem, później druhem, na biwakach, obozach matką lub ojcem, następnie kolegą, przyjacielem. Nie obejrzysz się nawet, a już znaczysz dla nich ogromnie dużo, jesteś autorytetem.
Jesteś także członkiem komendy hufca, jak to jest być chyba najmłodszym ?
Najmłodszym i do tego najmniej doświadczonym. Więc mimo tego, że czasami chciałbym włączyć się w jakąś dyskusje, to często nie wiem, co powiedzieć.
Jak udaje ci sie pogodzić obie funkcje czy którejś poświęcasz zdecydowanie więcej czasu?
Moi kochani przyboczni, to wielki skarb. Drużyna, jak to łatwo powiedzieć, ale żeby wszystko działało w miarę dobrze, trzeba włożyć w to mnóstwo wysiłku. Kasia Kołodziejczyk jest odpowiedzialna za kontakt z rodzicami i ze szkołą. Organizuje zebrania, dzwoni do rodziców, rozwiązuje problemy, a oprócz tego zajmuje się książką pracy i teraz pisze plan pracy obozu (drzemie w niej ogromny potencjał). Kasia Stolarska trzyma kasę, zbiera składki, odpowiada za sprawności (moim zdaniem Kasia będzie wspaniałą drużynową). Został jeszcze Daniel. Spośród nas, reprezentuje największy perfekcjonizm. Dzięki niemu, wszystko co robimy nie jest chaotyczne. Zajmuje się musztrą i sprzedażą gazet.
Czym zajmujesz się w życiu poza harcerskim?
Do niedawna trochę sobie podśpiewywałem, ale teraz niestety już nie. W wolnym czasie(jak nie zajmuje się harcerstwem) sadzę kwiatki- tz. studiuję ogrodnictwo.
Mało kto o Tobie wie, że…
Kiedyś byłem u Kuczyna w drużynie i dostałem od niego kopniaka(za karę), a moje drugie imię to Mściwoj.
Za młodu „łaziłeś po drzewach”, czy grzecznie „chodziłeś po chodnikach”?
To drugie.
Najlepszą tego ilustracją jest…
Nieumiejętność chodzenia po drzewach
Czego pragniesz najbardziej na harcerskiej drodze?
To bardzo trudne pytanie. Dziś chcę wiele zrobić, mam mnóstwo pomysłów, mam przecież wspaniałą zgraję dzieciaków. Może łatwiej będzie mi powiedzieć, czego nie chcę. Na pewno nie chciałbym zostawić tego, co zacząłem tz. zadbam o to, by znalazł się ktoś- nie przypadkowy oczywiście , kto kiedyś będzie kontynuował moją pracę.
Twoje pytanie do Komendanta Hufca
Jestem w tak dobrych kontaktach z Komendantem Hufca( a szczególnie z Jego żoną), że każde pytanie mogę mu zadać osobiście.
Dziękuję za rozmowę.