Na początku byliśmy na mszy. Potem rozdawaliśmy „Przecieki”. Niektórzy ludzie już je mieli, a więc nie brali ich. Potem spotkaliśmy Mirona i Sylwię.
Potem, jak skończyły się „Przecieki” zaczepił nas pewien Pan, który dał nam kasety i książkę dla Mirka. Pobiegliśmy doń i wręczyliśmy przesyłkę. Ogólnie było super. Z jednym małym wyjątkiem, przemoczyliśmy skary.
Maciek „Bysior” Lach
Michał Gwardiak
5 D.H. “LEŚNI”