Po nużącym marcu

Po nużącym, mokro-zimnym marcu, nadszedł mocno udziwniony kwiecień. Tak swoją drogą jeden z moich ulubionych miesięcy w roku. Nieco choleryczny, bo nigdy nic z nim nie wiadomo, raz gorący, upojony światłem i dzkością wiosny, a innym z kolei razem nadąsany i ponury. Taki to dziwoląg struszki natury. Co prawda dzień mamy zaiste nieznośnie uroczy, ale ja zamiast pomykać rowerem nad Wisłą muszę spełnić swój rytualny obowiązek. Spełnić to znaczy dodać wstępniak, bo za kilka godzin redaktor naczelny zamyka nowy numer „Przecieku”, a wraz z nim naszą „fkładkę”, więc dość tych dywagacji biologiczno- poetyckich. Do dzieła!

Temat przewodni tego numeru równierz pozostaje w związku z naturą, a konkretnie rzecz biorąc z częścią fauny. Ściślej chodzi o konie. Podobno jedną z naszych, słynnych narodowych pasji. Uwielbiają je wszyscy. Dzieci, bo kucyki i takie miłe (żrą cukier w kostkach), chodowcy ze względu na ich szlachetny charakter, oczywiście furmani. Uwielbienie uwielbieniem, a mało kto zdaje sobie sprawę z ciemnych stron naszej pasji. Z tego jak ludzie potrafią być nieludzko okrutni w stosunku do braci naszych mniejszych, koni. Mówiąc odrobinę jaśniej sięgneliśmy do raportów opisujących metody transportu tych zwierząt i tortur jakie muszą one przeżywać w związku z nim. I właśnie ta sprawa stanowi myśl przewodnią numeru.

Myślę, iż każdy kto legitymuje się choć odrobiną współczucia, empatii, czy wrażliwości, nie powinien przejść obok tego problemu obojętnie.

Było o koniach, to teraz czas na ludzi. Gatunek nieporównywalnie mniej sympatyczny. Niestety nie wszystko na tym świecie jest doskonałe. Czemu to mówię? A to z tej przyczyny, iż w pewnym kraju (Nigerii) sąd wydał wyrok żywcem z przed 1000 lat, nakazując ukamienować niewierną małżonkę. Jej główną winą była swobodność z jaką dała się zgwałcić, nie dbając przy tym o obecność 4 świadków. Cóż niezbadane są meandry ludzkiej psychiki. W kontekście tego precedensu chcieliśmy was zapoznać z działalnością Amnesty International. Organizacj zajmującej się przeciwdziałniem łamaniu praw człowieka.

Żeby już was doszczętnie wykończyć zaserwujemy wam „Wynurzenia pana Henia”, co należy rozumieć jak składnice tego wszystkiego, co powstało w naszych chorych umysłach, a nijak nie przystaje do koni czy naszej biednej Safiji.

I to by właśnie to. Kuka blada słońce zachodzi wiatr jakby nieprzyjazny, ale mam to gdzieś- idę na rower. Łyknąć odrobinę wiosny.

karol woj.-wojciechowski

P.S. Na Bliskim Wschodzie rozgrywki trwają. Ostatnie wyniki 6 do 250. Dzisiaj żydzi górą.

Czy cię to nie oburza? To jest pytanie! Czy ta gra jest fair play? Kretyn Do diabła, a gdzie sędzia?-

„Konferencja się skończyła. Czego jeszcze chcecie do cholery?”

(Donald Rumsfeld – amerykański sekretarz obrony)