Kurczak Mały – Ko Ko Ko!!!

Na pewno pamiętacie Shreka! A pozostałe super przeboje wujka Walta Disneya?
Najlepsza ekipa animowanego Hollywood powraca do akcji!
Domyślacie się już, o czym chcę opowiedzieć…?
Tak o Małym Kurczaku! (równy z niego kolo)
[Jakby tu zacząć…]

Dawno, dawno temu, za górami za lasami, za siedmioma dolinami…
NIE! Tak nie może być!


Spróbujmy tak:
Opowiem Ci bajkę, jak kot palił faj(…) O nie! Pomyliły mi się już wszystkie wstępy do bajek!
Może nie będę wydziwiać, opowiem jak trzeba, po bożemu, od początku!


Akcja filmu rozgrywa się w pięknym, małym miasteczku.
Żyją w nim różne zwierzątka, począwszy od żółwia, skończywszy na żyrafie…
Całe ZOO! Kurnik! Dżungla jakby z Afryki wzięta!
Mieszkańcy żyją w zgodzie. Współpracują, razem się bawią, uczą… Wręcz sielska atmosfera.
W miasteczku mieszkają różne, różniste rodziny. Jedne szczęśliwe, drugie – też!
Pod lupę weźmy jednego Koguta… Przyjrzyjmy mu się…
Wychodzi rano po gazetę, do najbliższego kiosku. Co się dzieje? Trasę 100 metrów chce pokonać Samochodem – Jajem?
Faktycznie. Nie dziwmy się. Jego gabaryty nie pozwalają mu na piesze wycieczki. Trwałoby to zbyt długo…
Kogut przecież musi zdążyć do pracy! Nie ma „to tamto” robota nie poczeka. Przeciez trzeba mieć, z czego utrzymać syna…
Syna… Tak, przyjrzyjmy się synowi Koguta…
Jak się domyślam to on jest tytułowym Małym Kurczakiem. Phi! Jak on mógłby się inaczej nazywać, przecież ma co najwyżej 20 cm wzrostu. Przy tacie wygląda jak kokos przy palmie!
Co się dzieje, co tam widać…?
Tata wraca z kiosku. Nie widzę w jego skrzydełkach prasy… Co?
A! Dziś niedziela! Nie idziemy do pracy. Nikt nie idzie do pracy! Kioskowa tez nie pracuje!
– Hahaha! Jak mogłem na to nie wpaść…?
– Tato..
– Na jajko kokoszki! Niezły numer…
– Tato..
– Co tam kokasz?
– Tato, nie pamietasz?
– Co? O czym mówisz? Znowu o czymś zapomniałem?
– Tak! Tato! Zawieź mnie szybko na przystanek ChickenBusa, bo Sor Struś znowu mnie zgdaka, że się spóźniłem
– …
– Nie! Dziś nie jest niedziela! Dziś Środa! A kiosk zamknięty, bo Kwoka poszła wysiadywać jaja.
– O..
– Szybko!
– U.. Zapomniałem..
– Wiesz, co tato sam pójdę! Tak, pójdę sam i nie potrzebuje Twojej pomocy!
– …
– Pa! Nie czekaj z obiadem!
Mały kurczak poszedł w stronę szkoły. Droga była długa. Postanowił odpocząć pod drzewem.
I co się stało…
Na głowę spadł mu kawałek nieba…


Karolina Grodzka