Jak pracować z rodzicami?

W tym artykule chciałem napisać o problemie, który spotyka wielu drużynowych.
Mianowicie chodzi o kontakt z rodzicami dzieci, oraz dyrekcją szkoły, w której mamy drużynę.
Nam udało się ten problem rozwiązać wspaniale.

Zacznę najpierw od kontaktu z rodzicami. Wydaję się to trudne, jednak wystarczy obrać odpowiednią taktykę:

W naszym wypadku była to taktyka: „rodzic nie ryba, ma głos!”. Staraliśmy się by każdy rodzic wiedział, co dzieje się w drużynie, bo uwierzcie, że rodzice Waszych dzieciaków chcą wiedzieć, trzeba dać Im taką możliwość.
Dodatkowo częste spotkania z rodzicami. Nie mogą one być zrobione tak sobie, muszą być one przez Was starannie przygotowane, musicie wiedzieć, co chcecie osiągnąć, bo jeżeli zrobicie spotkanie, na którym po prostu troszkę będziecie lali wodę, to Wam się to zawali.
U Nas na przykład robiliśmy spotkania rodziców zastępach – czyli na jednym zebraniu było nie więcej niż rodziców szóstki dzieci.
Wtedy łatwiej cokolwiek jest ustalić, wiem że zajmuje to wtedy dużo więcej czasu, ale to może Wam się opłacić i na pewno na tym zyskacie, a nie stracicie.
Ponadto na spotkaniach w tak małych grupach rodziców można bardziej ich poznać, przy grupie 30-40 osobowej jest to zdecydowanie trudniejsze i łatwo możemy się zaplątać.
Daje też to możliwość by rodzie bardziej angażowali się w harcerstwo.
U Nas część rodziców strasznie zaczęła się angażować w życie zastępu – pomagając szukać miejsca spotkań dla zastępów, zaczęli Oni przynosić różne materiały potrzebne na zbiórki, czy biwaki.
To chyba tyle, myślę, że jeżeli skorzystacie z niektórych tych rad to na pewno się Wam opłaci.

Pozostała jeszcze sprawa kontaktu z dyrekcją szkoły. Jest to zapewne sprawa łatwiejsza niż sprawa z rodzicami.
Przede wszystkim dużo zależy od samej dyrekcji, ale to My możemy zyskać zaufanie i otrzymać pomocną dłoń.
W takim wypadku trzeba często pojawiać się w szkole, polepszamy wtedy kontakty ze szkołą, można też pojawiać się na rozpoczęciu i zakończeniu roku szkolnego.
Samego początku w związku z kontaktami z Panią dyrektor nie pamiętam, jednak z rozmów z Moim drużynowym pwd. Łukaszem Kostrzewą, oraz przybocznymi pwd. Kasią Kołodziejczyk i Kasią Stolarską.
Wiem, że oni często pojawiali się w szkole, bywali na rozpoczęciach roku szkolnego, na zakończeniu, na jakiś szkolnych imprezach.
Pani dyrektor była zapraszana na jakieś ważniejsze spotkania Naszej drużyny, np. na wigilię, Kiedy otrzymywaliśmy numer drużyny. Cieszyła się widząc Swoje dzieci ze szkoły w mundurach, widziała ich radość, jaką czerpią z harcerstwa i dzięki temu wydaje mi się że Czuła się potrzebna, wiedziała że ciągle pamiętamy o Dyrekcji.

Praca z Panią dyrektor w Naszym wypadku układa się super i naprawdę, oby każdy miał takie kontakty ze szkołą, w której ma drużynę.

Harcerskie CZUWAJ! I powodzenia.

Rambo
209 DH

Jak dobrze napisać fabułę???

Czasem zastanawiamy się jak zrobić fajną grę, taką żeby podobała się Naszym harcerzom i żeby można było zaliczyć ją do udanych. Otóż jak zacząć???

To w miarę proste- fabuła, wydaje się że fabuła jest obojętna, lecz raczej zdarza się tak że jest ona na pierwszym miejscu. Na swoim przykładzie wiem iż fabuła jest najważniejsza, ale jak ją wymyślić- zazwyczaj jest to II Wojna światowa, lub cos podobnego, jednak to zaczyna już się przejadać.
Nie mówię że nie ma już fajnych gier terenowych z w/w fabułą, ale tak naprawdę to jest standard.

Dużo osób spyta się mnie teraz więc jak mam wymyślić super fabułę, jeśli nie mam dużo czasu- jednak nie o czas chodzi, tu wystarczy wyobraźnia. Na przykład dosyć niedawno z Zadrą spotkaliśmy się by wymyślić fabułę na biwak, który pewnie niedługo się odbędzie, wymyślenie fabuły zajęło nam ok. 15,20 minut.

Zaczęliśmy sobie myśleć co chcemy tam zrobić, kiedy w pewnym momencie tak sobie spytałem się jaką teraz książkę czyta. Zadra zaczął Mi o niej opowiadać, a ja pomyślałem sobie że gdyby tak cos zmienić to mogłaby być fajna fabuła.

Razem zaczęliśmy dopracowywać ten projekt i powstała super fabuła- Niestety teraz Wam jej nie zdradzę ponieważ biwak jeszcze się nie odbył.

Czasami warto jest się rozejrzeć dookoła Nas by zobaczyć duuuuuuuużo fajnych rzeczy, które mogą Nam się przydać przy pisaniu fabuły. Poświęćcie trochę Waszego czasu by rozejrzeć się dookoła siebie.
Warto też czasem się wyluzować i choćby pograć na komputerze, nawet z jakiejkolwiek gry można zrobić fabułę.
Może to być jakaś książka lub film. Teraz podam Wam przepis jak wymyślić super fabułę.

Przepis:

Aby dobrze przygotować się do tej jakże ciężkiej pracy należy wypić pół litra coca-coli, lub soku, potem zjeść batonika czekoladowego.
Następnie włączyć Gwiezdnego Chłopaka, zamknąć oczy i po 15 minutach możemy już zacząć myślenie.

Zacznijmy od tego że trzeba rozejrzeć się wokół siebie, możemy włączyć TV i pooglądać telewizję( nie dłużej niż 22 i pół minuty)
Po takiej kuracji na pewno zdobędziecie dobrą fabułę Jeśli ktośbędzie potrzebował więcej informacji może kierować pytania na adres: rambo@harc.pl lub rambo@zhp.otwock.com.pl

Rambo
Przyboczny 209 DH

Kapituła Wędrownicza – po co nam taki twór i czym on się zajmuje?

Przy szczepie w Józefowie od 1993 roku działa kapituła stopni wędrowniczych (przed wrześniem 2003 – starszoharcerskich). Ktoś mógłby zapytać po co nam taki twór i czym on się zajmuje.

Zadania naszej Kapituły Stopni to m.in.

– prowadzenenie prób na stopnie wtajemniczenia wędrowniczego,

– umożliwianie stałego rozwoju harcerzom i instruktorom szczepu

– prowadzenie dokumentacji kapituły (ewidencja, protokoły spotkań, materiały wypracowane podczas prób itp.)

– pomoc drużynowym szczepu w pracy ze stopniami starszoharcerskimi i wędrowniczymi
– praca z opiekunami prób.

Pomysł na powołanie kapituły pojawił się zaraz po zawiązaniu szczepu.
Uznaliśmy bowiem, że tak znacznie łatwiej będzie nam pracować z harcerzami starszymi, a poza tym sami wtedy mieliśmy po naście lat i chcielismy wciąż zdobywać stopnie, a będąc drużynowymi mieliśmy problemy z własną drogą (bo kto niby miał prowadzic nasze próby?).
Wg mnie działalność kapituły jest jednym z największych osiągnięć szczepu.

Od zeszłego roku kapituła przechodziła przeobrażenia związane ze zmianami metodycznymi w naszym związku. Staraliśmy się dopasować jej regulamin i sposób pracy do nowych wymagań i systemu stopni.
Ostatecznie kapituła będzie prowadzić próby Harcerza Orlego i Harcerza Rzeczypospolitej oraz próby wędrownicze drużynowych i przybocznych.

W kapitule zaszły też zmiany personalne. Wieloletnią Przewodniczącą Kapituły Renatę Kaźmierczak (wielkie dzięki za zaangażowanie i pracę przez te wszystkie lata, i oczywiście prosimy o jeszcze) zastąpiła Karolina Śluzek (gratulujemy, trzymamy kciuki i życzymy powodzenia w zmaganiach z nowym wyzwaniem). Postanowiliśmy również wszyscy się przeszkolić. Karolina weźmie udział w wartsztach organizowanych przez CSI w Perkozie a my, mam nadzieję że juz wkrótce, odbędziemy małe warsztaty wędrownicze.
O naszym regulaminie, sposobie pracy i prowadzonych próbach juz wkrótce będziecie mogli przeczytać na naszej stronie internetowej.

Warunki i Cele działania Kapituły

1. Kapituła Stopni działa przy Szczepie GZ i DH im por. R.G.Hamiltona w Józefowie

2. Do zadań Kapituły Stopni należą:
– prowadzenenie prób na stopnie wtajemniczenia wędrowniczego,

– umożliwianie stałego rozwoju harcerzom i instruktorom szczepu

– prowadzenie dokumentacji kapituły (ewidencja, protokoły spotkań, kronika itp.)

– pomoc drużynowym szczepu w pracy ze stopniami starszoharcerskimi i wędrowniczymi
– praca z opiekunami prób

3. Praca Kapituły Wędrowniczej będzie opierać się na bazie wytycznych materiałów związkowych i własnym doświadczeniu w pracy z metodą wędrowniczą.

4. Kapituła do wymagań na stopnie wprowadza swoje propozycje zadań, ma prawo dokonywać zmian zadań, skonkretyzować je lub dodać nowe.

5. Kapituła zbiera się na zbiórkach zgodnie z harmonogramem ustalonym na początku roku harcerskiego, organizuje je tez zbiórki robocze. Każdorazowo w takiej zbiórce winno uczestniczyc nie mniej niz 4 jej członków w tym Przewodniczący lub jego zastępca

6. Kapituła pracuje również w zespołach osób odpowiedzialnych za poszczególne próby. Zespoły takie są tworzone w momencie otwarcia próby poprzez losowanie i są zobowiązane do znajomości przebiegu próby, udziału w realizacji zadań, rzetelnej oceny zadań próby i przygotowania oceny zadań próby przed jej zamknięciem.

7. Posiedzeniem Kapituły kieruje jej Przewodniczący badź jego zastępca.

8. Dorobek prób na stopnie stanowi własność wspólnoty harcerskiej i jest upowszechniany w szczepie i hufcu w sposób umożliwiający korzystanie z niego wszystkim funkcyjnym oraz zdobywającym stopnie, w sposób nie naruszający praw autorów. Kandydatom opracowującym zadania próby na komputerze zaleca się dołączenie ich do raportu o przebiegu próby na nośniku elektronicznym, w postaci umożliwiającej ich dalszą publikację.

Członkowie kapituły

9. W skład Kapituły Stopni Wędrowniczych wchodzą harcerze po zdobyciu stopnia harcerza orlego i wyrażeniu chęci pracy w kapitule. Nowego członka Kapituły akceptują obecni członkowie na wniosek Przewodniczącego

10. Członkowie kapituły cały czas kształcą sie, zdobywają stopnie, uprawnienia i odznaki, uczestniczą przynajmniej raz na dwa lata w zorganizowanej formie kształceniowej. Posiadają naramiennik wędrowniczy

11. Przewodniczącego wybiera Rada Szczepu, a jego zastępcę członkowie kapituły

12. Co dwa lata następuje weryfikacja uprawnień i składu kapituły przez Radę Szczepu.

13. Po zaakceptowaniu składu kapituły przez Radę Szczepu Komendant ogłasza go w swoim rozkazie.

Witam.
Od niedawna jestem nową Przewodniczącą powyższego przedsięwzięcia.
Na razie moje doświadczenie nie jest zbyt duże, ale udało nam się właśnie stworzyć dokładniejszy i czytelniejszy regulamin działania.
Bardzo mnie to cieszy, ponieważ pozwoli nam to na lepsze uczestniczenie w realizowanych zadaniach, a co za tym idzie dokładniejszą ich ocenę.
Mam nadzieję, że więcej harcerzy z naszego hufca – nie tylko ze Szczepu Józefów będzie chciało zdobywać u nas stopnie wędrownicze. Serdecznie zapraszam.

Karolina Śluzek

Przewodnik – Przewodniczka

Poznaje siebie i motywy swojego postępowania. Jest wzorem dla harcerzy. Ma uzdolnienia przywódcze. We współdziałaniu z dziećmi i młodzieżą znajduje radość, umie być starszym kolegą i przewodnikiem. Świadomie stosuje metodę harcerską do realizacji celów wychowawczych. Ma poczucie odpowiedzialności za pracę i powierzony zespół. Bierze aktywny udział w pracach zespołów instruktorskich w swoim hufcu.

Warunki otwarcia próby
1. Złożenie Przyrzeczenia Harcerskiego.
2. Przedstawienie KSI programu swojej próby, zapewniającego realizację wymagań.
3. Ukończone 16 lat.

Wymagania
1. Kształtuje własną osobowość zgodnie z Prawem Harcerskim.
2. Pogłębia swoją wiedzę i rozwija swoje zainteresowania.
3. Podejmuje stałą służbę w swoim harcerskim środowisku i odpowiada za powierzony sobie zespół.
4. Zachowuje właściwe proporcje w wypełnianiu obowiązków wynikających z przynależności do różnych grup społecznych (rodzina, szkoła, drużyna, środowisko zawodowe).
5. Wykazał się znajomością podstawowych dokumentów Związku, w tym Statutu.
6. Bierze udział w życiu hufca.
7. Współorganizował przedsięwzięcie dla kilku drużyn.
8. Wykazał się umiejętnością pracy wychowawczej z dziećmi lub młodzieżą w wybranej grupie wiekowej,
w tym:
– znajomością specyfiki rozwoju psychofizycznego dzieci i młodzieży,
– stosowania harcerskiego systemu wychowawczego w pracy z drużyną (gromadą),
– umiejętnością organizowania pracy z grupą (w systemie małych grup),
– umiejętnością tworzenia planu pracy i jego realizacji,
– umiejętnością prowadzenia dokumentacji niezbędnej do działania drużyny (gromady).
9. Przestrzega przepisów dotyczących zasad bezpieczeństwa w pracy z dziećmi i młodzieżą.
10. Uwzględnia elementy wychowania ekonomicznego w swojej działalności harcerskiej.
11. Pełnił funkcję podczas HAL lub HAZ.
12. Wykazał się znajomością harcerskiej literatury i prasy.
13. Współpracuje ze środowiskiem działania rodzicami, szkołą itp.
14. Ukończył kurs drużynowych lub przewodnikowski.

Warunki zamknięcia próby
1. Posiadanie wiedzy i umiejętności na poziomie piątego stopnia harcerskiego.
2. Zrealizowanie wymagań próby.

Jaka powinna być próba PWD?

Gdy „parę” lat temu zasugerowano mi otwarcie próby przewodnikowskiej przyjęłam to jako wielki zaszczyt. Dla mnie 16 – letniej niedoświadczonej drużynowej był to wielki zaszczyt, oznaka uznania a jednocześnie wielki strach, czy ja jestem w stanie temu podołaćczy, to jest już ten czas.

Moja opiekunka wytłumaczyła mi, że w codziennej mojej pracy z drużyną wspinam się na niejedne Rysy i Mont Blanc. Wtedy właśnie zrozumiałam, że próba przewodnikowska to nie jest wcale Mont Everest czy K2 zimą, że to kolejna poprzeczka, kolejne wyzwanie, z którym chcę i powinnam się zmierzyć. Nie wyobrażałam sobie, że mogłabym nie spróbować, tym bardziej, że dzieciaki cały czas mnie obserwowały, dziś wiem, że byłam dla nich kimś ważnym.

Jaka powinna być próba?

Próba przewodnikowska powinna wg mnie rozpocząć się czymś w rodzaju samooceny, uświadomienia co jest moim atutem, a co słabą stroną, co chciałabym w sobie rozwijać, a z jakimi słabościami walczyć. Ja sięgnęłabym też do Prawa i Przyrzeczenia Harcerskiego, a także do Zobowiązania Instruktorskiego. Na takiej bazie można zbudować plan swojej próby. Powinien on zawierać wszystkie podejmowane w założonym okresie (12-18 miesięcy) działania.

Opócz pracy nad własną osobowością powinno sie tam znależć organizowanie zbiórek, rajdów, imprez, planowanie – tak by zdobyć, to doświadczenie, którym w przyszłości bedziemy się dzielić z innymi. Nie może to być jednak przypadkowe zestawienie pomysłów do zrealizowania czy też spraw koniecznych do załatwienia, gdyż powinny realizować one nasze cele, rozwijać zainteresowania.

Próba przewodnikowska powinna byc związana z działaniem naszego środowiska drużyny, szczepu, hufca.

Zadania próby to również nasze bieżące działanie, nauka w szkole, studia, czy też praca zawodowa. Tam też w końcu kształtujemy swoja osobowość.

Zadania powinny być jasno sprecyzowane. Trzeba wiedzieć, co chce się przeprowadzić, z kim, kiedy, gdzie, za pomocą jakich środków. Muszą być realistyczne, uwzględniać czas trwania próby i plan pracy środowiska, w którym są realizowane.

Ale próba powinna też sięgać w obszary dla nas trudne, takie z którymi dotychczas się nie zmierzaliśmy. Powinien to być ten nasz wyczyn, ta poprzeczka ustawiona ponad naszymi głowami, tak aby trzeba było trochę potrenować aby ją przeskoczyć.

Magda

Jak motywować – wg nas?

Pomysły na motywowanie harcerzy zebrane przez funkcyjnych Hufca Otwock na zajęciach w czasie biwaku motywacyjnego 7 grudnia 2003.

Oto one: przydzielać odpowiednie zadania, pochwalić przed rodzicami, pochwalić, wysłać SMS’a z pochwałą, zadzwonić z życzeniami na urodziny, wyróżnić na forum drużyny, pochwalić w rozkazie, uśmiechnąć się, dobre słowo, docenić wysiłek, drobne prezenty, pochwalić na zbiórce, spotkać się osobiście na piccy, dać specjalne zadanie, pokazywać innych i mówić, że tez tak można, docenianie pomysłów, powierzyć odpowiedzialną funkcję, otworzyć próbę na stopień, pojechać prywatnie do kina/teatru, napisać list pochwalny do rodziców, zaprosić do siebie na herbatę, dać cukierki za wykonaną pracę, dawać dobry przykład, podziękować oficjalnie, powierzyć samodzielne zadanie, dać dyplom, wysłać na kurs, krótka rozmowa, zaproponować udział w imprezie (między)hufcowej, wykonać zadanie równolegle z harcerzem, stosować system rywalizacji, zamieścić zdjęcie harcerza na stronie internetowej hufca, napisać list do harcerza, powiedzieć kilka ciepłych słów, okazać zainteresowanie, dofinansować wyjazd na obóz, pomóc wykonać zadanie, porozmawiać o jego przyszłości, dać prezent na mikołajki własnoręcznie wykonany, porozmawiać o tym co dla niego ważne i dążyć do tego, pokazać zaufanie, podnosić coraz wyżej poprzeczkę, zadzwonić do rodziców i pogratulować dziecka, dać punkty w punktacji drużyny, nie lekceważyć jego problemów, umówić się na spacer, służyć radą i dobrym słowem, docenić, wymienić zalety na forum publicznym, napisać artykuł o nim do „Przecieku”, porozmawiać na zbiórce, napisać list pochwalny do szkoły, powiedzieć, że ma duże możliwości, zabrać na biwak starszych, opowiedzieć coś motywującego o sobie, wysłać śmiesznego maila, zabrać na zbiórkę namiestnictwa, porozmawiać na GG, wysłać na biwak do innej drużyny, pójść do niego i osobiście poprosić o wykonanie zadania, dotrzymać danego słowa, pójść z nim na grzyby, pomóc w akcji, którą prowadzi, zaproponować wykonanie czegoś w czym jest dobry, rozwijać jego zainteresowania, pokazać, że jest potrzebny w drużynie, docenić zalety, pokazać dobry przykład, pamiętać o urodzinach, poprosić komendanta o pisemna pochwałę, interesować się nim, pokazać swoje zaufanie, powierzenie bardziej odpowiedzialnej funkcji.

Odpowiedzi funkcyjnych zebrał Mirek Grodzki

Jak motywować?

Przygotowując się do zajęć natrafiłem na tekst, który chyba pomoże Wam motywować harcerzy. Do działania, do zdobywania stopni, itd. Oto on. Pożytecznej lektury.

STAWIAJ CELE
Bez wielkiego celu nie ma motywacji! Cel aktywizuje energię, której się nie spodziewasz. Ci, którzy chcą coś osiągnąć są w stanie rozwijać własne umiejętności a nawet wzrosnąć ponad samych siebie. Ktoś kto ma cel: zarobić na utrzymanie może pracować prawidłowo, ale wielkie, satysfakcjonujące osiągnięcia nie są dla niego.

DZIĘKUJ I WYRAŻAJ ZAUFANIE
Docenienie pracy lub osiągnięć stanowi podstawową potrzebę człowieka. Bez tego czułby się psychicznie „głodny”, stałby się skłonny do depresji lub agresywny. Może to dziwne, ale ludzie (szczególnie ci), którzy wzbraniają się przed wykonaniem zadań odczuwają szczególnie nasiloną potrzebę uznania. Inaczej – negują możliwość sukcesu. To lepsze niż być niezauważonym. Uznanie jest jednocześnie motywowaniem. Pragnienie zwiększonego uznania idzie w parze z chęcią osiągania lepszych wyników.
Krytyka przez zasoby!

DOSTRZEGAJ SUKCESY
Osiąganie sukcesu uskrzydla, w najdosłowniejszym znaczeniu tego wyrazu i motywuje do większego zaangażowania dla wspólnej sprawy. Ludzie bez sukcesu stają się balastem dla zespołu – mają niszczący wpływ na dobrą atmosferę w zespole.
Dbaj o atmosferę wzajemnego szacunku. To motywuje do rozwoju, wnoszenia własnych pomysłów, szukania możliwości.

DBAJ O SWÓJ AUTORYTET
Nie chodzi o autorytet stanowiska, ale o ten NATURALNY wynikający z osobowości. To jest promieniujące. Taki człowiek działa dzięki temu JAKI JEST, a nie KIM JEST; uwzględnia dobro wszystkich. Twój cel to stymulowanie do rozwijania ich INDYWIDUALNYCH UMIEJĘTNOŚCI zgodnie z ich predyspozycjami.

WZBUDZAJ ENTUZJAZM
Chodzi o entuzjazm odczuwany do idei i zadań. Może powstać tylko wtedy, gdy widzi się sens działania. To pomaga koncentrować się na jednej sprawie – a to jest początek entuzjazmu.

Entuzjazm, z którym przystępujesz do wykonania zadania jest punktem wyjścia do osiągnięcia autentycznego sukcesu, a tym samym zrobienia kariery, która cię rzeczywiście usatysfakcjonuje. Wtedy sukces sam przyjdzie – prawdziwy sukces dający głębokie poczucie spełnienia i satysfakcję.
Praca z konieczności nie ma nic wspólnego z entuzjazmem i sukcesem. Trudno jest się wtedy angażować. To jest postawa pasywna. Sfrustrowana osoba potrzebuje wrażliwego kierownictwa, perspektyw na przyszłość – dopiero wtedy pozwoli wzbudzić w sobie entuzjazm. … ale najpierw trzeba wzbudzić entuzjazm w sobie.

Przed człowiekiem zafascynowanym swym celem nie ma przeszkód. On dokładnie wie czego chce, ponieważ płynie to prosto z jego serca.
Motywowanie słowami to zbyt mało. Jedynie własną osobowością można wywierać wpływ na innych ludzi. Nie można bronić się przed czyimś osobistym wpływem, natomiast można bronić się przed słowami. Nikt nie może zamknąć przed tobą drzwi lub odmówić ci, jeżeli jesteś przekonany do swych zadań i wykonujesz je z zaangażowaniem.

Cele:
Wyrywaj ludzi z letargu, z monotonii i otępienia czynnościami zawodowymi – wskaż im zadania, które nadają ich egzystencji sens i radość – radość życia.
Daj im impuls.
Pokaż im cele, pozwól kreować wizje, wzbudź przekonanie, że wspólnie osiągną wszystko, bo razem są silni.
Gdy jesteś opanowany swoją wizją – twój wewnętrzny entuzjazm staje się widoczny. Oczy ci płoną, głos wyraża przekonanie i pewność siebie, język twojego ciała jasno wykazuje, że tkwi w tobie energia, masz określone plany i chcesz je zdecydowanie realizować. Promieniujesz entuzjazmem.

FASCYNACJA
Używanie słów nie wystarczy.
Chodzi o umiejętność nadawania słowom życia i siły wyrazu. Chodzi o to, żeby przemawiać do serc, a nie tylko do rozumu.
Przenieś swoje uczucia na innych jak iskrę. Apeluj do sfery emocjonalnej odbiorców, do każdego osobiście.
Wypełniaj idee życiem. Twoja osobowość ma być fascynująca i żywa.
Entuzjazm i fascynacja działają same z siebie – oddziaływają na innych ludzi.
Jednak jest to możliwe wtedy i tylko wtedy, gdy sam jesteś oczarowany własnymi ideami i pomysłami. Wtedy jest to wystarczająco silne by przenieść się na innych.
Fascynacja to najsilniejsza forma przyciągania.
Nie bądź przeciętny – nie gub się w masie!

Na podstawie: „Charyzma” – Nikolaus B. Enkelmann
Źródło: www.KefAnn.pl

Biwak – krok po kroku


Krok 1.
Zastanów się po co robisz biwak. Czy masz coś do zrealizowania, czy po prostu chciałbyś pojechać i się pobawić z zuchami lub harcerzami?

Krok 2.
Czy wiesz kto ma pojechać na biwak? Czy będą to harcerze z Twojej drużyny, czy raczej biwak dla kilku drużyn? A może to wyjazd funkcyjnych?

Krok 3.
Jak już znasz odpowiedź na powyższe pytania – ustal miejsce. Upewnij się, że masz zarezerwowany nocleg. Domów kwestię wyżywienia. Nie pozwól na to, aby na biwaku z napiętym programem szkoleniowym trzeba było poświęcać codzinnie godzinę na przygotowanie jedzenia. Samo jedzenie to i tak duża strata czasu :-). Zasstanów się, czy posiłku nie można wykorzystać do zajęć programowych?

Krok 4.
Stwórz zarys planu. Od tego momentu nie pozwól na zmianę decyzji o charakterze tego wyjazdu. Jeśli zdecydowałeś się na warszaty, to niech już tak zostanie.Wykorzystaj walory terenu. To nieprawda, że to obojętne gdzie się jedzie. To też ważne, nawet na warsztatach.

Krok 5.
Poinformuj komendanta szczepu lub hufca o zamiarze wyjazdu. Wypełnij kartę biwaku. Upewnij się, że masz załatwione ubezpieczenie, a jeśłi go nie masz, to ubezpiecz wszystkich (siebie też). Nie czekaj z kartą biwaku na ostatni dzień. Złóż kartę do podpisu wcześniej. Przy odboiorze karty możesz dostarczyć listę uczestników.

Krok 6.
Przygotuj plan finansowy wyjazdu. Uwzglęnij wszystko co przyjdzie Ci do głowy. Skosultuj ten plan z kimś, kto zrobił juz jakiś biwak w swoim życiu. Oblicz koszt dla uczestnika.

Krok 7.
Upewnij się, że wszystko jest zaplanowane, zarezerwowane, kupione.

Krok 8.
Przygotuj informację na piśmie o całym biwaku. Daj ją zuchom lub harcerzom aby przkazali tą informację rodzicom.

Krok 9.
Gdy ktoś zdecydował się na wyjazd, to jest tam od początku do końca. Dotyczy to tak uczestników jak i kadry. Wyjazdy “w trakcie” psują biwak.

Krok 10.
Zrób dobre rozliczenie finansowe biwaku. Pochwal się swoim wyjazdem pisząc artykuł do lokalnej pracy lub umieszczając taką informację w internecie.

MTG

Jak zorganizować dobry biwak?

A co to znaczy “dobry biwak”?
Czy dobry biwak, to taki, na którym była świetna atmosfera, czy taki, który był perfekcyjnie wykorzystany czasowo (np. na prowadzenie zajęć)?

A może dobry biwak, to taki, na który pojechało wielu harcerzy (instruktorów)? A czy w takim razie biwak, na którym było 8 osób jest kiepski?
Wszyscy znamy zasady dobrej zbiórki. Czy biwak kieruje sie tymi samymi zasadami?

Czy przygotowanie dobrego biwaku oznacza ciężką pracę dla jego organizatorów? To zależy. Zależy od tego jak dużą ma się wprawę w przygotowywaniu biwaków, rajdów, obozów itd. Biwak, to taki mały obóz…

Czy można przygotować świetny programowo biwak, który potem okazuje się klapą? Można. Znam wiele takich przykładów. Nawet z naszego “podwórka”.
A jak się ma do tego ostatni biwak funkcyjnych na HOS-ie? Miejsce kiepskie, obiad niesmaczny, pogoda “pod psem”, a jednak przytłaczająca większość oceniła go jako bardzo udany. Dlaczego? Można próbować analizować całą sytuację, ale wydaje się, że są dwa podstawowe powody.

Po pierwsze – przygotowując plan zajęć zostawiliśmy sobie pewne zapasy czasowe – to pozwoliło na wygospodarowanie odrobiny czasu wolnego między zajęciami i dużo wolności wieczorem i w nocy. Nie trzeba było gonić materiału.

Po drugie – coś czego nie da się zaplanować – ATMOSFERA. Bardzo dużo osób podkresliło, że na biwaku panowała bardzo przyjemna atmosfera, że nie było spięć i nieporozumień. Można oczywiście próbować tworzyć atmosferę, ale nikt nie zagwarantuje efektu. To wszystko zależy od doboru kadry i uczestników. I od wolnej woli dogadania się w niektórych kwestiach. I od różnych malutkich rzeczy, które wydają się zupełnie niezauważalne, a jednak… Tak jak naprzykład nasze wspólne śniadanie…

Co można zrobić, aby dać sobie szansę na zrobienie dobrego biwaku? Takiego, na którym wszystkim jest ze sobą dobrze, gdzie wszyscy się dobrze czują, gdzie jest czas na poważne zajęcia i czas na trochę wariactwa. Na pewno solidnie przemyśleć co to ma być. Czy biwak czysto integracyjny, czy raczej warsztaty szkoleniowe dla podharcmistrzów? Z góry uprzedzam – żadna z tych form w “czystym” wydaniu nie wyjdzie dobrze. Z biwaku integracyjnego wyjedziemy znudzeni ciągłymi zabawami, tańcami i rozmowami, a z warsztatów szkoleniowych – zmęczeni, a może nawet znudzeni.

Sztuka polega na tym, aby właściwie dobrać proporcje. Coś jak poszukiwanie kamienia filozoficznego. Podobno składniki są znane, ale nie wiadomo jak dobrać proporcje… Tak samo jest z biwakami, obozami, czy nawet normalną codzienną pracą w drużynie. Przegięcie w jedną ze stron powoduje zniechęcenie części członków gromady, czy drużyny. Trochę się pobawmy, ale nie zmarnujmy wspólnie spędzonego czasu. Tym bardziej, że i tak wszyscy mamy go tak mało.

MTG

OHO – Otwocki Harcerz Orli

Idea zdobywania stopnia Harcerza Orlego odżyła w Kręgach Instruktorskich im. Andrzeja Małkowskiego w 1981 r.

Miałem okazję kilkakrotnie przystępować do zdobywania stopnia Harcerza Orlego. W 1987 r. przy komendzie Hufca ZHP w Otwocku powołana została kapituła tego stopnia, w skład której weszli Harcerze Orli z kręgu starszyzny „Sosna” i „Wierna Rzeka”.

O ile pamiętam, do zdobywania HO przystąpiło trzech instruktorów. Po niespełna roku, kapituła postanowiła zamknąć próbę po ocenie wyczynu każdego z kandydatów w Przerwankch. W ramach kwaterki niedoszli harcerze orli mieli zbudować względnie trwałe obiekty obozowe: grzybek, bramę zgrupowania, umywalnię, pomost, latryny itp. Przed akcją letnią szef kapituły z Wawra wycofał się z działalności i do spotkania harcerskich orłów na Mazurach nie doszło.

Po raz drugi próbę realizowałem w oparciu o regulamin KIHAMu Ruchu Odrodzenia Harcerstwa. To było wyzwanie życiowe. Bardzo żmudnie i dokładnie poznawałem metodykę harcerstwa przedwojennego i wspólnie z założoną młodą drużyną „Szczęśliwa Trzynastka”, usiłowałem realizować najwspanialsze idee, system i metody polskiego skautingu przedwojennego. Z dużym entuzjazmem pomagali rodzice harcerzy i harcerek, którzy utworzyli niezależne Koło Przyjaciół Drużyny „Szczęśliwa Trzynastka” (do dziś oficjalnie nie rozwiązane). Nasz program został opublikowany w wydawanym przez drużynę jednorazowym miesięczniku Jutrzenka Harcerska . W uzgodnieniu z władzami ZHP r.z.1918 postanowiłem dokończyć zdobywanie stopnia Harcerza Orlego.

Poszukując własnej drogi życiowej, konsekwentnie dążyłem do wyznaczanych celów (tak jak określała to idea stopnia). Musiałem odbyć trudną próbę charakteru: Porzuciłem ostatecznie palenie papierosów, (w ZHP tolerowano palenie tytoniu przez instruktorów), swoją drużynę koedukacyjną podzieliłem na męską i żeńską, która przekazałem pod komendę organizacji harcerek i powołałem szczep, który objął opieką również gromadę zuchów Wesołe Dreptusie.

Postanowiłem rozszerzyć swoją wiedzę i kwalifikacje wznawiając studia na UW. Moim wyczynem miała być harcówka, zlokalizowana w piwnicy Szkoły Podstawowej nr 1 i zbudowana z żerdzi na kształt szałasu. I rzeczywiście Szałas Zawiszy, bo tak nazywała się oryginalna izba harcerska, był podziwiany przez każdego, kto tam zawitał. Kiedy przyjmowano mnie do grona starszyzny ZHP r. z. 1918, złożyłem dokładne relacje z mojej próby i kiedy wyraziłem chęć stawienia się po raz trzeci przed kapitułą, ale zupełnie innej organizacji niż ta, która mi otwierała próbę, komendant Mazowieckiej Chorągwi Harcerzy po wizytacji szczepu zdecydował, bym używał stopnia Harcerza Orlego.

Ale dług niespełnionego wyczynu w Przerwankach, do której zobowiązała mnie kapituła przed kilkoma laty, pozostał. Dlatego, jak tylko nadarzyła się okazja, organizując kwaterkę dla wymiennego obozu z Niemcami z Lennenstadt w Przerwankch w 1998 r. postanowiłem z kandydatami na ćwika zbudować względnie trwałą, nieznaną budowle obozową. Był to tzw. kurnik, czyli 10-cio osobowy namiot na piętrowym stelażu z żerdzi. Konstrukcja kurnika stała przez trzy lata, przerabiana na różne sposoby przez innych harcerzy.

Przystępowanie do próby zdobywania stopnia harcerskiego, który ma pomóc mi w poszukiwaniu własnej drogi życiowej, kiedy nabieram pewności w podejmowaniu decyzji z myślą o otoczeniu i o sobie, uważam za jedną z najprzyjemniejszych przygód życiowych. Przez świadome pełnienie służby i dzięki tej właśnie przygodzie oraz doświadczeniu, znacznie wzmocniłem w sobie odpowiedzialność i zbudowałem własny system wartości.

Nabieram coraz to większej chęci, pomimo zaawansowanego wieku, podjąć i przeżyć przygodę pracy nad sobą w ramach próby reaktywowania stopnia Harcerza Orlego.
Zauważyłem, że w środowisku harcerskim powiatu otwockiego kilku instruktorów używa stopnia Harcerza Orlego, choć instruktorzy ci nie są do końca pewni, czy spełnili wszystkie formalne warunki nadania tego stopnia.

Do warunków zdobywania stopnia HO należy m.in:
– Posiadanie stopnia ćwika przed przystąpieniem do otwarcia próby
– Próba realizowana jest pod opieką innego harcerza orlego, w oparciu o napisany plan i zatwierdzony przez kapitułę złożoną wyłącznie z harcerzy orlich.
Ponieważ kapituła taka w powiecie nie istnieje, wzywam wszystkich harcerzy, którzy w różny sposób nabyli prawo używania stopnia Harcerza Orlego, do utworzenia kapituły, która rozpocznie działalność od weryfikacji stopni swoich członków. Kapituła będzie miała swojego Ojca Chrzestnego, Harcerza Orlego o niepowtarzalnym autorytecie. Każdy z członków kapituły dokona wyczynu, który będzie doskonałym narzędziem i poradnikiem dla harcerzy ubiegających się o zdobycie najwyższych stopni harcerskich.

Aby nadać niepodważalną rangę kapituły, o reaktywowanie (nadanie) stopnia, kapituła powinna zwrócić się do komendanta Chorągwi, który po formalnym zatwierdzeniu składu kapituły, uprawnienia do nadawania stopnia może przekazać Komendantowi Hufca.
Pamiętam kolejki harcerzy w latach 1992-94, poddających się egzaminowi przed kapitułą Harcerza Orlego w Mazowieckiej Chorągwi Harcerzy ZHP r. z. 1918, która prowadziła próby dla harcerzy ze wszystkich organizacji harcerskich z terenu Mazowsza, również dla Chorągwi Stołecznej ZHP jak i Chorągwi Harcerzy ZHR.

Podobnie i kapituła, którą proponuję powołać, powinna mieć charakter ponadlokalny i ponadorganizacyjny do czasu, gdy w hufcach zgromadzi się sprawna grupa harcerzy, zdolnych do powołania własnej kapituły HO.
Na pierwszym spotkaniu harcerze orli mogą się spotkać w historycznym dniu i miejscu, w rocznicę Powstania Listopadowego lub rocznicę Pierwszego Zjazdu ZHP.

O terminie i miejscu spotkania można się dowiedzieć wysyłając SMS z hasłem pod telefonem 0607-656-053 lub 0502-190-390.
Myślę, że każdy z kandydatów opracuje własny program potwierdzenia próby i przedstawi go innym harcerzom orlim.

hm Zbigniew Bugaj HR