Pewnego razu zadaliśmy („my” – czyli Rada 5 D.H. „LEŚNI”) sobie pytanie: co tak naprawdę ludzie myślą o harcerstwie? Czy są to obiegowe opinie, które łatwo przewidzieć? Czy mieszkańcy mogą nas czymś zaskoczyć mówiąc o harcerstwie?
Doszliśmy do wniosku, że nie sposób na te pytania odpowiedzieć bez przeprowadzenia badania opinii wśród mieszkańców.
Ankieta była przeprowadzona 21 stycznia 2001 r. przed trzema największymi sklepami w Józefowie. Przy każdym z nich harcerze przez cztery godziny pytali klientów sklepów ich stosunek do harcerstwa. Odpowiedzi były wpisywane na specjalnym formularzu, który pozwalał zadać pytania w taki sposób, żeby odpowiedzi było można łatwo przeanalizować. Drugim powodem zastosowania takiego formularza było to, że chcieliśmy zabrać jak najmniej czasu „zakupowiczom”. Wiadomo – dzieci, obiad, inne obowiązki czekały. Przecież nikt wychodząc do sklepu nie spodziewał się, że spotkają go harcerze i będą chcieli zabrać mu trochę czasu.
Chcieliśmy, żeby nasze badanie było prowadzone zgodnie z metodologią stosowaną przy tego typu badaniach. Skonsultowaliśmy się więc z sobą, która zawodowo zajmuje się takimi badaniami. Dzięki Patrycji Szamańskiej (dzięki Patrycja!) uniknęliśmy kilku błędów.
Drugim tematem, o jaki pytaliśmy ludzi było to, czy harcerze w Józefowie są widoczni. I czy ta ew. widoczność ogranicza się do kilku spektakularnych akcji (święta kościelne i państwowe) czy też można ich spotkać na ulicy, w szkole – wszędzie tam, gdzie jest pole do harcerskiego działania.
Trzecia rzecz, jaka nas interesowała to czego mieszkańcy od harcerzy oczekują. Czy chcą, żeby harcerze organizowali wycieczki dla dzieci spoza harcerstwa, pomagali osobom starszym, opiekowali się przyrodą?
STOSUNEK DO HARCERSTWA
Z dużą satysfakcją stwierdziliśmy, że mieszkańcy Józefowa mają zdecydowanie pozytywny stosunek do harcerstwa. Liczyliśmy na przychylność, ale aż takie poparcie dla naszych działań nas zaskoczyło: 92% ankietowanych mężczyzn i 77% ankietowanych kobiet ma zdecydowanie pozytywny stosunek do harcerstwa. Stosunek „zdecydowanie negatywny” lub „raczej negatywny” ma odpowiednio 3% mężczyzn i 4% kobiet.
Nic dziwnego więc, że większość tych osób, które w młodości były harcerzami zachęca swoje dzieci do wstąpienia do drużyny harcerskiej.
OCZEKIWANIA
Na co liczą rodzice posyłając dzieci na zbiórki? Z pewnością na to, że instruktorzy prowadzący zbiórki będą ich wspierali w wychowywaniu dzieci. Tych, którzy byli tego zdania (byli „zgodni” lub „raczej zgodni” w tym, że harcerze są na zbiórkach wychowywani) było aż 76%. Czy harcerz możę być wzorem dla innych? Na to pytanie stanowcze „tak” odpowiedziało 82% badanych mieszkańców. W czym to by się miało wyrażać? M.in. w lepszych stopiach w szkole (47% odpowiedzi). Dziękujemy za takie zaufanie. Postaramy się go nie nadużyć…
Jakie działania harcerze powinni podjąć aby sprostać oczekiwaniom?
4% ankietowanych mieszkańców nie widziało żadnego pola do działania. Ale to zdecydowana mniejszość. Czego oczekiwała większość? Głównie tego, że harcerze będą pomagali: młodszym, rówieśnikom, osobom starszym, ludziom biednym, zwierzętom, władzom Józefowa. Działalność charytatywna była wśród odpowiedzi zdecydowanie na pierwszym miejscu. Ale nie tylko. Mieszkańcy widzą harcerzy w roli organizatora imprez, wycieczek za miasto, uczestników uroczystości kościelnych państwowych. Często powtarzała się odpowiedź, że harcerze powinni więcej pokazywać się „na mieście”. Zapewniam, że przy organizacji tych właśnie imprez częściej będzie widać harcerskiej mundury…
Ważnym tematem, również często poruszanym była dbałość o tradycję narodową, miejsca pamięci, akcje propagowania naszej kultury.
WNIOSKI
Fakty badawcze dostarczyły nam materiału do wyciągnięcia konkretnych wniosków.
I tak harcerz stawiany jest za wzór osobowy, godny naśladowania. Również poziom akceptacji harcerzy jest dość okazały. Tak więc powinniśmy się cieszyć z tak dużego zaufania społecznego jakim obdarzają nas ludzie. Niemniej jednak prawdą jest, iż powyższa opinia opiera się na pozytywnym stereotypie harcerza jako osoby realizującej szczytne idee w duchu patriotyzmu, gotowej do poświęceń dla innych. Według mnie taka wiedza wśród społeczeństwa jest niewystarczająca. Brak znajomości celów, jakie stawiają drużyny ich problemów sprawia, iż wielu rodziców nie zdaje sobie sprawy jak wiele pracy instruktorzy poświęcają wychowaniu dzieci. Poza tym wiedza nie wykraczająca poza stereotyp nie pozwala na dostrzeżenie i zrozumienie ogromu zakresu dziedzin i aktywności, w jakich młodzi harcerze mogą się doskonalić i tym samym zdobywać niezbędną zaradność życiową.
Nasz drugi wniosek wypływa z faktu, iż harcerze postrzegani są jako grupa wybitnie elitarna. Z jednej strony to bardzo dobrze, ale istnieje ryzyko, iż potencjalni kandydaci na druhów zrażą się wrażeniem hermetyczności harcerskiej grupy i tym samym jej niedostępności.
Tu nasuwa nam się konkluzja kierowana głównie do osób planujących przyszłą politykę promocyjną harcerstwa, aby postarali się o większą otwartość w stronę ludzi.To dotyczy również rodziców. Dzięki temu harcerstwo przestanie być tak tajemnicze i odrealnione, a stanie się bliższe wszystkim.
Wśród odpowiedzi pojawiła jedna bardzo ważna. Otóż pewna osoba zauważyła, że harcerze zostaje się nie tylko dla innych ale też dla siebie samego. Uczestnicząc w życiu drużyny uczymy się przecież być coraz lepsi. A że samodoskonalenie najlepiej przebiega w obcowaniu z przyrodą harcerze powinni poznawać okolicę i naszą lokalną historię.
Czego dopilnować obiecują:
Tomasz Woj – Wojciechowski i Mirek Grodzki
P.S. Ankietę przygotowali lub przeprowadzili: Ania Michałowska, Beata Bejne, Daria Ładna, Jan Wojciechowski, Janek Brzeziński, Jurek Ołpiński, Karina Zielińska, Karolina Grodzka, Kuba Wojciechowski, Marek Rudnicki, Ola Wojciechowska, Tomasz Wojciechowski, Tomek Lach.
Dziękujemy harcerzom z 3 DH “Zawiszacy” za pomoc.
P. P.S. Więcej informacji o ankiecie i jej wynikach szukaj na naszej stronie internetowej: http://zhp.otwock.com.pl/szczep_jozefow/